Powoli, stopniowo, zaczynam jako-tako odczuwać topnienie obostrzeń covidowych. Przyznam, że gdy chodzę po dworze bez maseczki na twarzy, to się czuję jakaś taka...niekompletnie ubrana 😉 . Tak jak przewidywałam, z dużo większym spokojem chodzę teraz po sklepach i nie trafia mnie najjaśniejszy z jasnych gdy ludzie uskuteczniają zachowania na zasadzie "jestem pępkiem świata i nie … Czytaj dalej Odwilż