Dziwny marzec

Co rusz, to kolejne obostrzenia w naszym pięknym kraju. Człowiek czuje się jak w tunelu, który zamiast się kończyć - magicznie się przedłuża. I jeszcze robi się coraz ciaśniej. I coraz bardziej przez płotki. Czasem przypinam sobie na lodówce karteczki ze zdaniami, które mnie inspirują, podnoszą na duchu, stawiają do pionu. Jednym z nich jest … Czytaj dalej Dziwny marzec

Reklama

Weekendunio z roczkiem

Wreszcie weekendunio. Wczoraj po pracowitym tygodniu zaliczyłam zgon. Już po 19:00 byłam w łóżku. Po uprzedniej eksmisji kota z sypialni. Fortuna ostatnio nie pozwalała mi nocą wypocząć, ciągle mnie budziła, robiąc sobie ze mnie trampolinę. Odkąd dostała nowe zabawki, strasznie się rozszalała. Nie wiedzieć dlaczego. Dziś ma być piękna pogoda, więc po południu "wyjeżdżam" do … Czytaj dalej Weekendunio z roczkiem

Pogoda barowa

Marzec rządzi się swoimi prawami. W tym tygodniu zdarzyły mi się już popołudnia z błogim wygrzewankiem na balkonie po pracy. Chciałabym rzec, że byłam niczym leniwy kot, ale w sumie bardziej niczym niemrawe zwłoki zmęczone po pracy. Ale nawet się opaliłam. Może i dobrze, że na weekendunio wraca chłód i deszcz, przynajmniej nie będzie żal, … Czytaj dalej Pogoda barowa

Dzień jak co dzień

Chyba nie ma tego złego... Dopiero co denerwowałam się tym, że przeprowadzka mi się opóźniła i ma być maj zamiast marca. Teraz sobie myślę, że może i na szczęście tak się stało, bo byłabym teraz w czarnej d...ziurze z załatwieniem czegokolwiek. Teraz w sumie zaczynam się zastanawiać czy znowu (odpukać) nie będzie dalszych powodów do … Czytaj dalej Dzień jak co dzień