Pamiętam jak w moje 19-te urodziny zdawałam maturę pisemną z polskiego. Nazajutrz miała być pisemna matma, a tu rodzinka zrobiła urodzinowy nalot. Pamiętam, jak przed maturą moi profesorowie rozmawiali z moją matką, że ich bardzo dobra uczennica, a jej córka, coś bredzi o tym, że po maturze nie wybiera się na studia, lecz do pracy, … Czytaj dalej Dwadzieścia lat po terminie
Miesiąc: Luty 2021
Ciepło i słońce robią robotę
Powoli wracam z zimowego letargu oraz moich ostatnich kryzysowych momentów. Powody po temu miałam solidne, ale to echa dawnych czasów, które co prawda rzutują na dziś, jednak niech ich esencja sobie tam gdzieś pozostanie i nie wyłazi mi na blogu o nowym życiu. Wczoraj zrobiłam wiosenne porządki, które zawsze mnie nastrajają optymistycznie, choć - serio … Czytaj dalej Ciepło i słońce robią robotę