Od dłuższego czasu pielęgnuję w domu minimalizm. Cudna sprawa, tak dla odmiany, po latach uskuteczniania zbieractwa, mieć w domu tylko to, co naprawdę jest mi potrzebne. Sądziłam początkowo, że uda mi się wprowadzić co najwyżej umiarkowanizm, jednak "mało i przestronnie" niezmiernie mi się spodobało. I pasuje do mnie takiej, jaką teraz się stałam. Nie znajdzie … Czytaj dalej Pomysłowy Dobromir
Tag: pozytywnie
Zaklinacz atmosfery
Ostatnio napomknęłam o fotografowaniu w moim szczęśliwym kawałku świata. I pojawiły się pytania o zdjęcia. Muszę przyznać, że fotografie publikuję w internetach, lecz opatrzone znakiem wodnym z moim prawdziwym nazwiskiem. W ramach niniejszego bloga stawiam na większą otwartość, na którą wolę pozwalać sobie nieco chroniona pseudonimem. Dlatego zrobię to trochę inaczej i przy okazji o … Czytaj dalej Zaklinacz atmosfery
Dla każdej coś miłego
No i mamy jesień. Zarówno astronomiczną i kalendarzową, jak i pogodową. Wczoraj zaczęło lać, temperatura spadła. Czyli w sumie w normie. Dzień wyraźnie krótszy, a to dla mnie jest najtrudniejsze do zniesienia. Co roku mawiam - byle do przesilenia zimowego, gdy dzień zacznie się z powrotem wydłużać. Chłodna pora roku kojarzy mi się z dodawaniem … Czytaj dalej Dla każdej coś miłego
Omnomnom
Dziś będzie kulinarnie. Trochę, a nawet bardziej niż trochę nie moje klimaty, ale już od jakiegoś czasu podglądam cudeńka, które pichci i piecze Sąsiadka Basia i czuję się zachęcona prostotą jej przepisów do spróbowania. Z nowym piecem elektrycznym, mimo początkowych wątpliwości wiecznej użytkowniczki palników gazowych, już zdążyłam się polubić. Jednak wciąż nie "ochrzciłam" piekarnika. No … Czytaj dalej Omnomnom
Sentymentalne wycieczki
Coś dziwnego się ze mną dzieje. Od jakiegoś czasu zrobiłam się strasznie sentymentalna, łatwo się wzruszam do łez, wspominam, podliczam lata znajomości, przyjaźni, współpracy. Dziękuję ludziom za te lata, doceniam ich obecność... Jestem szczęśliwa, że wciąż, niezmiennie są. Nie, nie wybieram się na tamten świat - bynajmniej. Ktoś mógłby powiedzieć: "co za egzaltowana baba". Ale … Czytaj dalej Sentymentalne wycieczki
Odporności, zdrowotności nigdy za wiele
Pewnego pięknego dnia straciłam głos. Niestety, ostre zapalenie gardła i krtani, nic nie pomagało i ostatecznie wylądowałam na antybiotyku. Który też nie do końca pomógł. 😉 Strasznie długo wtedy to to leczyłam. I wówczas zaczęłam rozmawiać szerzej o probiotykach z panią farmaceutką z mojej ulubionej, małej osiedlowej apteki, w której babeczki są niesamowicie mądre i … Czytaj dalej Odporności, zdrowotności nigdy za wiele
Wypracowałam – to mam!
Piękny to dzień, gdy można świętować dwie rzeczy na raz. I dziś, tak generalnie, mam ochotę wyściskać cały świat z radości wielkiej. Chodzę, unosząc się centymetr nad ziemią, z błogim rogalem na twarzy, a ludzie dziwnie na mnie patrzą. Chyba myślą, że coś brałam 😉 Pierwszy powód do radochy to fakt, że oto nadszedł mój … Czytaj dalej Wypracowałam – to mam!
Dobrze jest dobrze się umościć
Wreszcie zrobiło się cieplej. Można powiedzieć, że od tego czasu właściwie mieszkam na tarasie. Nie tylko dlatego, że go uwielbiam. Także dlatego, że jest tam zwyczajnie cieplej. Odkąd się tu wprowadziłam, a tego już jutro będzie okrągły miesiąc, okrutnie marznę. Jest tu zimno niemiłosiernie. Ale cóż się dziwić - ogrzewanie wyłączone, budynek pustawy, nie do … Czytaj dalej Dobrze jest dobrze się umościć
Wkręty, skręty i inne zabawki :)
Istnieją takie zabawki, które przystoją dorosłym. Ostatni tydzień upływa u mnie pod znakiem zabawy "Klockami dla Dużych Dzieci", które regularnie dowożą kurierzy 🙂 Jestem takim dziwnym typem, który na widok takich paczek, przebiera nogami by się na nie rzucić z kompletem narzędzi. Cóż, zawsze lubiłam majsterkować. Szkoda, że kręgosłup na coraz mniej pozwala, bo gdyby … Czytaj dalej Wkręty, skręty i inne zabawki 🙂
Moje nowe miejsce na ziemi
No i wreszcie je ujrzałam! Dziś rano. Moje nowe miejsce na ziemi. Dokumenty podpisane, klucze odebrane. Zachwyt, radość. Jest piękne! To piękny i pełen emocji dzień. Zaczynam od nowa 🙂 Teraz trzeba zakasać rękawy już na serio...i zacznę od wielkiego pucowania wszystkiego.